środa, 9 stycznia 2013

Eatvestigation: Świąteczne reminiscencje.

Nie publikowałam, jak inni blogerzy kulinarni - żadnych świątecznych frykasów. Było tego za dużo. A co zostało? Noworoczne postanowienia umiaru w jedzeniu i zrzucania przybranych przy stole kilogramów. Zastanawiałam się natomiast nad pozytywną stroną wigilijnych potraw i doszłam do wniosku, że wcale nie są one takie złe, a część wigilijnych potraw - ryby (w każdej postaci łącznie z zupą), buraki (i wcale nie tylko w postaci barszczu),  kapustę -  powinno się wprowadzić do codziennej diety, bo jedzenie ich to same korzyści. Zacznę od intensywnie czerwonych polskich buraków.

Jak polubić buraki, kiedy podobnie jak szpinak czy opisywana ostatnio brukselka kojarzą się z przedszkolem i serwowaną tam czerwoną, bezpłciową breją? Czytać i eksperymentować...

Choć buraka w Europie rozpropagował Napoleon, uważano go za warzywo mało szlachetne. Dziś coraz chętniej buraki wpisuje się do menu modnych i dorgich restauracji. Jedzenie buraków w różnych nowych postaciach stało się w pewnych środowiskach snobizmem i stylem życia.

Dlaczego warto jeść buraki?


























  • Są świetnym źródłem dobrych węglowodanów dla tych, co dbają o linię. Zawierają naturalne cukry i przy niewielkiej kaloryczności dają spory zastrzyk energii.
  • Zawierają wiele naturalnych azotanów, które zapewniają lepsze dotlenienie organizmu, a więc i więcej energii oraz lepszą pracę mózgu.
  • Buraki to bogactwo witamin i minerałów. Zawierają potas, magnez, fosfor, żelazo oraz witaminy A, B, C i kwas foliowy.
  • Bardzo ważną rolę w burakach odgrywa witamina C, która występuje w parze z żelazem i odpowiada za jego lepsze wchłanianie.
  • Żelazo natomiast ma właściwości krwiotwórcze, a w młodych liściach buraka jest go więcej niż w szpinaku.
  • Buraki oczyszczają organizm. Mają właściwości tonizujące dla wątroby, oczyszczają krew z wszelkich zanieczyszczeń.
  • Poprawiają samopoczucie, ponieważ zawierają betainę, którą zawierają niektóre leki przeciwdepresyjne. Inny składnik buraków pozwala na relaks naszemu mózgowi i działa podobnie jak czekolada.
  • Dzięki swojemu intensywnemu purpurowemu kolorowi są mega silnymi przeciwutleniaczami. Skutecznie zwalczają wolne rodniki zapobiegając przy tym nowotworom. Znane są ich właściwości zapobiegające rakowi jelita grubego czy płuc.
  • Jako warzywa o zasadowym odczynie, poprawiają samopoczucie osobom cierpiącym  na nadkwaśność. 
  • Właściwości oczyszczające buraków zapobiegają tworzeniu się w wątrobie, nerkach, czy pęcherzu kamieni.
  • Obniżają ciśnienie krwi obniżając jednocześnie poziom złego cholesterolu, dzięki czemu zapobiegają udarom i zawałom serca. Pijąc 500 ml soku z buraków dziennie można skutecznie obniżyć ciśnienie krwi do 24 godzin.
  • Są bogate w błonnik - porcja buraków to 17% jego dziennego zapotrzebowania.
  • Zawierają bor, który stymuluje hormony odpowiedzialne za popęd seksualny.
  • W starożytności buraki były stosowane do leczenia gorączki czy zaparć. Uchodziły też za naturalny afrodyzjak.

Zimowa sałatka z burakiem


Buraki są dostępne przez cały rok, więc w zależności od nastroju i pory roku można je jeść na różne sposoby: w postaci soku, gotowane klasycznie, opiekane, gotowane na parze, na surowo... W okresie zwiększonego zapotrzebowania  na witaminy - czytaj na odporność - proponuję wersje surową, ponieważ zawiera najwięcej cennych składników, które w nieprzetworzonej formie dotrą do naszych organizmów. Połączenie silnego gruntowego posmaku buraka z jednej strony i ostrej rukoli z drugiej z serem kozim oraz orzechami włoskimi stworzy jedyną w swoim rodzaju harmonię.



























(na 2 porcje)
2 porządne garście rukoli
4 średniej wielkości buraki
100g twardego sera koziego
pół niewielkiej czerwonej cebuli
garść orzechów włoskich
3 łyżki oliwy extra vergine
pół łyżki miodu
1,5 łyżki octu balsamicznego
sól morska i świeżo zmielony pieprz

Do miski wrzucić rukolę. Buraki obrać ze skórki i pokroić w cienkie słupki. Ser kozi pokroić w drobną kostkę, a połowę cebuli w piórka. Składniki poza serem kozim (jeśli ser wrzucimy od razu, szybko zabarwi się na czerwono) dodać do rukoli i delikatnie wymieszać. Przygotować dressing intensywnie mieszając w zakręconym słoiku oliwę, miód, ocet balsamiczny, sól i pieprz. Zawartość słoika wylać na sałatkę. Dodać kozi ser i wszystko jeszcze raz delikatnie wymieszać. Pycha!


























Kilka praktycznych porad


Sok z buraków może zabrzmieć trochę odstraszająco, ale jest naprawdę smaczny zwłaszcza, gdy wiemy, czym go wzbogacić, żeby odpowiadał naszemu gustowi. Niektórzy idą w stronę warzywną doprawiając go np selerem naciowym, ale dla mnie to zbyt duży hardcore. Ja wolę podkreślać słodkie nuty buraka i raczej łączę go z sokiem z marchwi lub jabłka. 

Buraki kupować zawsze na targu bezpośrednio od producenta, a nie przeleżane w supermarkecie. Wybierać te o jędrnych i okrągłych bulwach z gładką skórką i bez wyraźnych obtłuczeń. Raczej decydować się na średnie niż wyrośnięte. Jeśli jest taka możliwość, kupować buraki sprzedawane w pęczkach z korzeniem i liśćmi, a nie luźne. Jędrne i wybarwione liście buraków są wskaźnikiem świeżości samego korzenia. W domu liście można odciąć od buraków i przechowywać oddzielnie w plastikowych torebkach w lodówce do pięciu dni. Same bulwy poleżą w lodówce znacznie dłużej.

Buraki ćwikłowe najlepiej smakują ugotowane w całości - ze skórką. Wtedy zachowują pełnię smaku. Dopiero po ugotowaniu powinno się je obierać i kroić czy trzeć. 

Należy pamiętać, że długo gotowane buraki tracą swoje włąściwości zdrowotne. Dietetycy sugerują gotowanie ich do 15 minut. Skoro burak jest tak czuły na obróbkę termiczną, warto więc gotować go na parze.

Jeśli gotuje się buraki, dobrze zostawić ok. 2,5 cm łodygi i końcówki korzenia, co zapewni mniej sprzątania na koniec, ponieważ warzywa nie zabarwią wody, a więc i garnka na czerwono.

Pieczenie buraków intensyfikuje ich smak i aromat. Warto spróbować.

Ręce zabarwione burakiem świetnie wyczyści sok z cytryny.





4 komentarze:

  1. ciesze sie bardzo ze w koncu ktos docenil buraka na szczescie jako warzywo a nie okreslenie specyficznej osobowosci Mam juz swoje lata i czesto w swojej kuchni go uzywalam ale tlko w postaci gotowanej startej na tarce i odpowiednio doprawionej oraz poraz pierwszy zaczlam pic sok z surowych burakow jak bylam w ciazy 34lata temu bo tak zalecila mi moj doktor prowadaca ciaze slynna Michalina Wislocka ciesze sie ze dzieki twoim przepisom poznalam jak mozna wzbogacic swoja diete i nie przypuszczalam ze tyle wartosci ma zwykly tani polski burak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak pisałam - każda postać surowego buraka (o ile ktoś nie ma awersji) jest mega zdrowa. Z 3-4 niewielkich buraków mamy pełna szklankę soku, a z każdym łykiem inwestycję z coś bezcennego - drowie. Temu polskiemu burakowi naprawdę należy się szacunek.

      Usuń
  2. Ja też należę do tych co cenią buraki. Może nie wyglądają na pierwszy rzut oka zachęcająco ani urodziwie, ale za to dobrze przyrządzone czy w postaci sałatek, soku, gotowanych do mięsa no i wreszcie tradycyjnego barszczu ze śmietaną i ziemniaczkami lub do picia czystego z uszkami lub pasztecikiem - bogactwo smaków. Masz rację nie gotujmy ich zbyt długo bo tracą swoje wartości. A wiesz jadłam kiedyś buraczki marynowane z karkówką i do dziś pluję sobie w brodę, bo nie zdobyłam na nie przepisu. Za to smak cudowny, niepowtarzalny i nigdy nie udało mi się zbliżyć do tej doskonałości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Buraki sypnięte gdzieś na targu, zmarginalizowane, umorusane ziemią nie wyglądają zachęcająco. Może gdyby były umyte i kosztowałyby kilkakrotnie więcej, przykułyby uwagę zwłaszcza tych, co zakupy "modnych" produktów uważają za snobizm. Ale właśnie - dziś to moda, a moda, jak wiemy, przemija. Mam więc nadzieję, że świadomość tego, co zdrowe tak szybko wraz z modą nie minie i pozostanie zdrowym nawykiem.

      A ten nasz sponiewierany burak jest taką cichą eminencją. Sałatki, soki, dodatki do mięs czy zupy to pełne spektrum jego możliwości, a do tego samo zdrowie.

      Co do buraczków marynowanych - to często spotykana ich postać za granicą. Może znajdę gdzieś fajny przepis, to się podzielę.

      Usuń