piątek, 24 sierpnia 2012

Z cyklu: myślisz, że wiesz wszystko o składnikach pokarmowych. Część 2

Zaczęłam od węglowodanów. Ale to dopiero początek. Dziś o czym? Chyba kolej na białka.

Przez dietę Dukana białka cieszą się wątpliwą sławą. Dlaczego? Ilości białka przyjmowane przez osoby praktykujące tę dietę wielokrotnie przekraczają  zapotrzebowanie człowieka, co skutkuje wzrostem złego cholesterolu, zakwaszeniem organizmu, kłopotami z nerkami, zwiększeniem ryzyka osteoporozy, spowolnieniem metabolizmu i przybraniem na wadze. Hm... Dietę Dukan wymyślił w latach 70-tych, więc gdyby naprawdę działała, społeczeństwo dziś chodziłoby chude, a problem otyłości przestałby istnieć. 

Tymczasem - tłuc to będę w nieskończoność - organizm potrzebuje wszystkich składników pokarmowych, a eliminowanie któregoś z nich jest po prostu nienaturalne, bo nie tak zostaliśmy zaprogramowani.

Zatem przywróćmy białkom honor. Prywatnie mam wobec nich duży sentyment. W szkole imponowały mi zawsze ich pozwijane przestrzenne kolorowe struktury. Mogłam się im przyglądać do znudzenia. Kosmiczne!


Co to są te białka?
obok węglowodanów i tłuszczów to podstawowe składniki diety. Są zbudowane z aminokwasów. Występują u wszystkich organizmów żywych. Stanowią 75% suchej masy tkanek miękkich ciała ludzkiego. Są podstawowym składnikiem wszelkich płynów ustrojowych.

Dlaczego potrzebujemy białek?
Proteiny są odpowiedzialne za wzrost, formowanie i naprawę komórek. Reguluja gospodarkę hormonalną i procesy genetyczne. Niewykorzystane w procesach tworzenia i wzrostu tkanek są źródłem energii.

Białka pełnią wiele istotnych funkcji:
- zwiększają odporność na infekcję, bo z nich powstają przeciwciała
- przyspieszają gojenie ran, bo są budulcem dla naszych tkanek
- zapobiegają wiotczeniu mięśni i skóry, bo kolagen to też białko

Są sycące. Rozłożenie aminokwasów zajmie organizmowi na tyle dużo czasu, że długo zapewnią uczucie sytości.

Ile potrzebujemy białek? 
RDA (pol. zalecane dzienne spożycie) to ok. 0,75g/1kg, czyli osoba ważąca 60kg powinna dziennie spożyć ok. 45g protein.

Uprawiający sport potrzebują więcej białek nie tylko do tworzenia masy mięśniowej, ale do regeneracji po wysiłku fizycznym. Ograniczenie przez nie spożycia białek może być przyczyną zmęczenia oraz wydłużonej regeneracji organizmu.

Co to są aminokwasy?
Są podstawowym elementem budowy białek. Wiele z nich występuje w naszym organizmie, ale do jego prawidłowego funkcjonowania potrzebujemy 8 dodatkowych aminokwasów, które muszą być dostarczone z zewnątrz w  jedzeniu. Białka roślinne i zwierzęce zawierają różne proporcje tych 8 aminokwasów, dlatego ważne jest, by zestawiać je ze sobą.

Gdzie szukać białek?
Najlepszymi produktami białkowymi pochodzenia zwierzęcego są drób, ryby, owoce morza, cielęcina, wołowina, nabiał. W odniesieniu do mięsa ja wybieram mięso chude (filety z kurczaka czy indyka, chude steki itp.), a to dlatego, że mięsa zawierają tłuszcze zwierzęce, a to raczej przyczyna wzrostu złego cholesterolu, a nie zdrowie.

Co do białek pochodzenia roślinnego, znajdziemy je w różnych warzywach strączkowych, fasolach, orzechach, zbożach, tofu. Samo zdrowie, bo zazwyczaj produkty te są również bogactwem dobrych węglowodanów - w tym błonnika - oraz witamin i składników mineralnych, więc stanowią naprawdę zdrowy duet.


Energetyczne śniadanie z kombinacją protein





























Połączenie produktów zbożowych z roślinami strączkowymi lub mlecznymi w jednym posiłku może pokryć zapotrzebowanie na brakujące 8 aminokwasów. Ja w taki sposób lubię zaczynać dzień. Kombinacja białek w towarzystwie zdrowych węglowodanów oraz dobrego tłuszczu to energia na resztę dnia. Dodatkowy zastrzyk mocy to kolor. Uwielbiam kolorowe śniadania. Sprawiają, że zaspane oczy szerzej się otwierają, a usta od razu się śmieją.


Do tego kocham lato. Cieszę się, że w tym roku jest całkiem łaskawe termicznie i dostarcza mi wielu okazji, by śniadania celebrować na tarasie. Tam czas zwalnia, a budzące się do życia miasto zostaje gdzieś w tle. Wtedy liczą się chwile. Jak je przeżyję, wpłynie na resztę mojego dnia.



(2 porcje)
porządna garść rukoli
2 nektarynki 
1 kula mozzarelli
2 łyżki oliwy extra vergine
gruboziarnista sól morska
świeżo zmielony pieprz
2 kromki chleba żytniego razowego

Nektarynki pokroić w cząstki. Usunąć pestki. Na talerz rzucić rukolę. Na rukoli ułożyć kawałki nektarynek. Mozzarellę porwać palcami. Porwane kawałki dodać do rukoli i nektarynek. Wszystko skropić oliwą z oliwek, posypać solą oraz pieprzem. Ukroić 2 kromki żytniego razowego chleba na zakwasie (najlepiej własnej roboty). Chleb ułożyć na talerzu. Dzień dobry - smacznego!








To fajne, szybkie śniadanie dostarcza mi niezrównanych doznań smakowych  bez rezygnacji z tego, co zdrowe. Bodźce wizualne wprawiają mnie w euforyczny stan, aż w mózgu czuję uderzenie endorfin. 


Mamy tu połączenie wszystkich składników pokarmowych: zdrowych węglowodanów różnego pochodzenia, w nich także błonnika (produkty pełnoziarniste, warzywa, owoce), białek zwierzęcych i roślinnych (ser, orzechy i ziarna w chlebie), jednonienasyconych tłuszczów oraz kwasów tłuszczowych omega 3 i 6 (oliwa z oliwek, orzechy i ziarna w chlebie). 


A! Jeszcze kolory! A kolory to co? Przeciwutleniacze! Podziękujmy zatem nektarynkom i rukoli, że są na świecie :)


Nektarynki należy kupować takie, które pod wpływem dotyku lekko się uginają, a wąchane wydzielają smakowity, intensywny aromat. Trzeba uważnie przyjrzeć się skórce, by nie było na niej żadnych odgnieceń czy skaz. Nie należy wybierać nektarynek bardzo twardych lub nie do końca wybarwionych. Zostały one zbyt wcześnie zerwane z drzewa i najprawdopodobniej - wbrew zapewnieniom sprzedawców - nigdy nie dojrzeją. Nektarynki przechowuje się w temperaturze pokojowej układając je ogonkami do dołu. Jeśli są bardzo dojrzałe można je włożyć w plastikowej torebce do lodówki i trzymać 4-5 dni.






1 komentarz:

  1. Dieta białkowa Dukana jest dietą katorżniczą. Wyeliminowanie z posiłków tłuszczy i węglowodanów faktycznie powoduje zakwaszenie organizmu. Sam byłem na tej diecie i wiem z własnego doświadczenia, że nie jest ona ani zdrowa ani lekka. Co prawda uzyskałem oczekiwany efekt w postaci zrzucenia ponad 20 kg i to nawet w krótkim czasie ale wizualnie nie wyglądałem na okaz zdrowia. Wszyscy wokół zadawali tylko jedno pytanie – na co chorujesz? Ziemista cera, podkrążone oczy, brak siły, ogólne poddenerwowanie to efekty spożywania samego białka. Już ponad 2 lata waga mi się nie zmieniła co zawdzięczam jedzeniu zbilansowanych posiłków, bogatych we wszystkie potrzebne mojemu organizmowi składniki. Jednak dieta białkowa nauczyła mnie jednej ważnej rzeczy – każdy dzień rozpoczynam dobrym, pożywnym śniadaniem. Jest to dla mnie najważniejszy posiłek i to od niego zależy cały mój dzień. Staram się na nie poświecić na tyle dużo czasu, żeby nawet kilka godzin po, mile wspominać ten początek dnia (oczywiście w miarę możliwości z osobą towarzyszącą :) Finalnie – celebrujmy spożywanie posiłków, to się naprawdę opłaca !

    OdpowiedzUsuń